Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: I Believe In A Thing Called Love
Magiczne Forum > Harry Potter > Fan Fiction i Kwiat Lotosu > Kwiat Lotosu
Pages: 1, 2, 3, 4
Kitiara
EPILOG


style='color:olive'>I don't know how many times we've walked the

streets
Talking for ages, about the people we're gonna be

/>We've been waiting for a change
But I don't mind if you

don't change baby
Though it might seem crazy
But I'm

happy with you this way

Oh don't you know that

/>You're a part of my heart
And these emotions that I got from the

start
Are still with me babe
And I'm tripping up over my

words to say
(…)

We talk about the places that we

intend to be
But if we were there would you be you
And baby

would I be me?
I don't want to be somewhere and realize this

feeling's gone
I'm lost in these chances
Confusing my

senses
Tomorrow is taking too long

Don't you know that


You're a part of my heart
And these emotions that I got from

the start
Are still with me babe
And I'm tripping up over my

words to say

No-one ever told me life could be this sweet

/>Breathing easy
Breathing easy
It's time we shared the

sweetness
No-one ever told me life could be this sweet
Breathing

easy
Breathing easy
[Sugababes, Breathing easy]



Był dwudziesty czwarty grudnia. Śnieg pokrywał

dolinę Liberty Villig pod Londynem. Oczywiście ta mała dolinka, w której

były usytuowane zaledwie dwie rezydencje czarodziejów, Dragon Tower i Snape

Manor, była niewidoczna dla wścibskich oczu mugoli.
Obydwie rezydencje

leżały oddalone od siebie o dobre trzy mile z hakiem i ta, zajmowana przez

Malfoyów, była nieco obszerniejsza i lepiej zużytkowana. Innymi słowy, w

posiadłości arystokratów czystej krwi z dziada pradziada, znajdowały się

stajnie i ogromny padok do jazdy konnej. Konie były doglądane przez

odpowiednio przeszkoloną grupę skrzatów domowych, które uwijały się wśród

nich z radością i oddaniem.
Wszystkie pierzchły gdy ujrzały Hermionę.

Była tu dopiero od dwóch dni, a już zdobyła sobie wśród nich niesławną

opinię buntowniczki i wichrzycielki. Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem i

zaczęła karmić konie kostkami cukru, które przemyciła ze skromnego obiadu,

mającego być tylko preludium do wystawnej kolacji Wigilijnej.

/>"Trochę nie po anglikańsku" - pomyślała na temat sposobu

spędzania Świąt przez Malfoyów.
Hermiona nigdy nie pomyślałaby, że Boże

Narodzenie spędzi w takim dziwnym gronie.
Harry, Draco, Lilien,

Severus Snape, Arabell de Lincourt i Narcyza Malfoy... Zestawienie było po

prostu przednie, a dialogi Severus – Harry zaczęły już uchodzić za

kultowe. Snape nie krył się ze swoją niechęcią do przyszłego zięcia, ale

można było zauważyć, iż jego nastawienie trochę złagodniało.

/>Roześmiała się do własnych myśli, strasząc, tym samym, pięknego

wierzchowca o wdzięcznym mianie Onyx. Zwierzę było czarne jak noc, a na

czole miało srebrną gwiazdę. Onyx prychnął z dezaprobatą i łypnął groźnie na

Hermionę.
- No i czego sama do siebie się śmiejesz? – spytał

przystojny, zakutany w czarny i ciepły płaszcz, blondyn.
- Ech,

przypomniało mi się jak twój chrzestny tłumaczył przy obiedzie, że teraz

coraz częściej zdarza się, iż to mężczyzna bierze nazwisko małżonki gdy się

pobierają – Draco niekontrolowanie zachichotał.
- On nie

tłumaczył, on przypadkiem poruszył ten temat, bo teraz to jest na

topie – Malfoy junior wyszczerzył zęby i pocałował swoją ukochaną w

policzek.
- Cześć gołąbki – Lilien zgrabnie przeskoczyła

barierkę przed którą stała Gryfonka i wzięła szczotkę do czyszczenia włosia

końskiego. Onyx zarżał z aprobatą, gdy zaczęła go czesać.
- Harold

Snape – zadrwił Draco, a Lilien dostała głupawki i zarechotała

rozkosznie, na co koń, którego czyściła, zareagował cichym rżeniem i lekkim

odrzuceniem łba do tyłu.
- Harold James Snape – powiedział

jeszcze raz grobowym tonem Malfoy junior, zmuszając obydwie dziewczyny do

niekontrolowanego śmiechu.
- Boże, nie wytrzymam z moim starym –

Lilien otarła łzy śmiechu i spojrzała uważnie na przyjaciela.
- Nawet

nie wiesz jak wyprzystojniałeś przez ostatni miesiąc. Rozkwitłeś, skarbie.

Aż mam na ciebie ochotę...
- Lil... – bardzo cicho i bardzo

spokojnie powiedziała Hermiona. – Ani się waż.
Czarnowłosa

przewróciła oczami i puściła jej oczko.
- Gdzież bym śmiała –

zmrużyła ślepka i posłała Gryfonce uroczego smirka, za chwilę jednak

spoważniała. – Wiecie co? Chyba bym nie potrafiła zdradzić

Harry’ego – dodała cicho.

- Cześć, Haroldzie Snape

– Draco uśmiechnął się jadowicie do zielonookiego bruneta, który

zmierzał dziarskim krokiem w ich kierunku.
- A chcesz po łbie? –

grzecznie spytał Harry. Malfoy tylko się roześmiał.
- To jak, cykorki

gryfońskie? – spytała Lilien. – Które pierwsze wsiada na Onyxa?


- Harry – bardzo spokojnie i bardzo szybko powiedziała Hermiona.


- O, nie – Draco uśmiechnął się drapieżnie i złośliwie za razem.

– Kobiety mają pierwszeństwo.
Hermiona jęknęła.
- Ale ja

nigdy nie jeździłam... – próbowała ratować swoją sytuację.
-

Wiem, nie jeździłaś konno – przerwał jej Draco. – Zawsze jest

ten pierwszy raz – oznajmił bez większego wzruszenia. – Ściągaj

płaszcz bo będzie ci niewygodnie i ładuj swój zgrabny tyłeczek na Onyxa.

/>- To ogierek – nieufnie oświadczyła. – Wolę klacz albo

wałacha, są łagodniejsze.
- W tej stajni i w tej rodzinie nie ma

wałachów, moja droga – spokojnie oświadczył Malfoy junior, wyzwalając

fale niekontrolowanej wesołości w Haroldzie Jamesie Jak Na Razie Potterze i

wesoły uśmiech na twarzy Lilien. – A może już zapomniałaś? –

uśmiech Dracona był rozbrajający i słodki.
- Skromność to twoje drugie

imię? – odgryzła się Granger z lekkim rumieńcem na policzkach, którego

powodem był nie tylko przymrozek.
- Dobra, chodź no tu księżniczko,

tylko najpierw ściągnij tą ciężką pelerynę – ucięła dialog Lilien.

Draco osiodłał w tym czasie czarnego ogiera, który poddał się temu zabiegowi

ze spokojem i ufnością.
– Onyx jest łagodny, nie bój się –

kontynuowała Snape. - Poza tym będzie przecież na lonży. Nie bój nic, Draco

potrafi obchodzić się z końmi. Ja umiem tylko jeździć i to jeszcze nie

najlepiej – powiedziała widząc minę Hermiony, która stała po lewej

stronie ogiera i patrzyła na niego nie do końca ufnie.
- Najpierw go

pogłaszcz – ciągnęła swój wywód czarnowłosa, a później ładuj nogę w

strzemię i wio!
Harry przyglądał się niepewnie jak Gryfonka

głaszcze nieśmiało koński grzbiet. Onyx puszczał kłęby pary z nozdrzy i

łypał ciekawie na dwónożną istotę, która teraz smyrała go za uchem.
-

No, dawaj mała – Draco uśmiechnął się radośnie do Hermiony i przypiął

lonżę do wędzidła. – Siodło jest wygodne i dosyć miękkie... jak na

siodło – uśmiechnął się rozkosznie.
- Wybiegał się –

oznajmił Dracze niebezpiecznie słodkim tonem, gdy dziewczyna zgrabnie

wskoczyła na siodło i popatrzyła triumfalnie na swojego nauczyciela. –

Znaczy, że raczej... nie powinien ponieść – zaśmiał się cicho gdy

zobaczył jak Gryfonka blednie. – Spokojnie, zgrywam się – dodał

i łagodnie się uśmiechnął.

Okazało się, że panna Granger nie ma

większych problemów, nie tylko, z wejściem na koński grzbiet. Co prawda,

kiedy już siedziała, poczuła się dziwnie i nieswojo, ale już po dziesięciu

minutach wiedziała na czym polega praca łydkami i biodrami, i jak trzymać

wodze. Potter, patrzył ze zdziwieniem, jak, niepewna na początku, mina

Hermiony zmienia się w radosny uśmiech.
- E! To jest super –

oznajmiła po pewnym czasie dziewczyna, szczerząc się z końskiego grzbietu i

kiedy godzinę później Harry zabierał się za bliskie spotkania z Onyxem,

robił to bez strachu, a nawet z wielką chęcią.

******

/>Towarzystwo syna i starego przyjaciela rodziny, Severusa Snape’a,

wpływało na Narcyzę Malfoy bardzo korzystnie. Jej kuzynka, a ciotka Dracona,

mogła w spokoju spędzić Święta z bliską rodziną, gdyż pani Malfoy nie

cierpiała na brak ciekawych osobowości.
Trochę zdziwił ją dobór gości

jakich przytransportował ze sobą Mistrz Eliksirów, ale szybko okazało się,

że każde z nich na swój sposób umila Narcyzie życie. Najlepiej wpływała na

nią obecność Arabell, która okazała się doskonałą terapeutką i działała

lepiej od jakiegokolwiek eliksiru uspokajającego, czy kojącego, jakie pani

Malfoy brała z polecenia lekarzy w Świętym Mungo. Prawdopodobną przyczyną

zbawiennego oddziaływania Arabell był jej błogosławiony stan. Narcyza, gdy

tylko dowiedziała się, że de Lincourt jest w ciąży, postanowiła osobiście

czuwać nad kobietą i dbać o jej potrzeby. Okazało się to najlepszą terapią i

chociaż minęły dopiero dwa dni, żona szychy ministerialnej, obecnie bawiącej

w więzieniu, rozkwitała z każdą godziną jak zakochana młódka.

-

To już wiesz, co się urodzi? – spytała Narcyza upijając łyk kawy ze

srebrnej filiżanki.
Arabell skinęła głową i uśmiechnęła się

tajemniczo.
- Na pewno syn – uciął rozważania Severus i obydwie

kobiety popatrzyły na siebie znacząco. – Ona mi nie chce powiedzieć

– Mistrz Eliksirów oskarżycielsko wyciągnął palec w kierunku przyszłej

żony. – Nie chce, bo wtedy okazałoby się, że miałem rację od początku

– Snape’a zżerała ciekawość od czterech dni, czyli od wizyty

Arabell w Mungo, gdzie kobieta od magomedyczki dowiedziała się jakiej płci

dziecko urodzi.
- Dobrze, powiem wam obojgu. Bliźnięta jednojajowe.

Owszem Severusie, chłopcy – w salonie zapadła cisza, a de Lincourt

uśmiechała się uroczo i z wyższością. – Będziesz miał dwóch urwisów do

wychowania.
- Ojej! – Narcyza złapała się za głowę. –

A masz pomysł jak ich nazwać?
Severus wyglądał na zaskoczonego,

radosnego i podłamanego jednocześnie.
- Owszem – Arabell miała

już wyjawić ze złośliwym uśmiechem swe plany, kiedy do salonu wpadła czwórka

młodych ludzi, z czego dwoje było bez płaszczy, mokrych i miało niezbyt

tęgie miny. Jedno z tych dwojga było czarnowłose, bardziej rozczochrane niż

zwykle, zabawnie mrużyło oczy i trzymało w dłoni rozwalone okulary.

Pozostała dwójka natomiast była jak najbardziej sucha i jak najbardziej

szczęśliwa. Draco i Lilien, sądząc z natężenia śmiechów, mieli niezły ubaw z

perypetii Harry’ego i Hermiony
- Potter, won mi z tym

śniegiem! – Severus nie krył swego oburzenie, nieważne, że Granger

ociekała bardziej, bo jej długie włosy były teraz idealnie mokre. - No i co

mrugasz, jak niedorozwinięty? Uciekaj stąd zaraz i się wysusz!
-

Mrugam, bo mi się okulary połamały jak spadłem z konia – wycedził

Harry nie mrugając i starając się by jego wzrok był jak najbardziej

wyzywający.
- A mówiłem głąbie, zdejmij okulary! – rżał

radośnie Draco do wtóru z Lilien. – Na razie się dopiero uczyłeś, po

kiego ci były?
- Bo źle widzę bez nich!
- Ale byłeś,

matołku, na lonży! Nie musiałeś dokładnie oglądać białej drogi, jedynie

uczyć się pracy nóg i bioder! –Lilien próbowała opanować dziki

chichot.
- Co im jest? – zapytała Narcyza, przerywając koncert

hahów i hihów.
- Och, mamo! Stwierdzili, że przejadą się razem...

na lonży, ale Onyx jest do tego nieprzyzwyczajony – Draco tłumił

ogarniającą go wesołość.
- Nie. Raczyłeś. Nam. O. Tym. Powiedzieć

– Hermiona była mokra, rozżalona i zła.
- Wyluzuj –

orzekła latorośl Malfoyów. – Onyx wierzgnął i spadli. Dosyć

widowiskowo polecieli w największą zaspę jaka była na padoku – Draco

zachichotał przypominając sobie ten lot, za co dostał po głowie od Hermiony.


Nie przejął się zbytnio, tylko powiedział „ała” i potarł

urażone miejsce.
Severus wyglądał na niepocieszonego tym, że Harry

przeżył upadek z konia.

- Wracając do tematu bliźniąt

jednojajowych – podjęła Arabell ze smirkiem na ustach. – Wiecie,

mam coraz większą ochotę je nazwać właśnie tak, jak przyszło mi do głowy,

gdy tylko dowiedziałam się że będzie dwóch chłopców.
Wszyscy

popatrzyli ciekawie na de Lincourt. Severus zamarł z butelką wina w ręce, a

Lilien pisnęła radośnie.
- Będę miała dwóch braciszków! A jak

chcesz ich nazwać? – jej nozdrza rozchyliły się, a na twarzy wykwitł

rumieniec radości. Ze złośliwych ogników, wyzierających z oczu Arabell,

mogła już wyczytać odpowiedź.
- Będziesz zachwycony moim pomysłem,

Severusie – kobieta odgarnęła miedziane włosy za ucho. – Draco i

Harry, co ty na to, kochanie?
Zapadła cisza jak makiem zasiał. Narcyza

stłumiła parsknięcie śmiechu, tak samo Lilien i Hermiona. Draco i Harry

mieli głupkowate miny, a Severus... Cóż, z wrażenia upuścił kieliszek

(dobrze, że nie butelkę wina, którą trzymał w drugiej dłoni, ale na

szczęście z byt mocno ją ściskał) i wytrzeszczył oczy.
- Co? –

spytał lodowato. – Co? Po moim tupie! – oznajmił donośnie i

zaczął pomstować na czym świat stoi. Wyszedł z salonu i dało się tylko

słyszeć:
- Harry! Jezu! Harry! O nie! Nigdy!

– i tym podobne deklaracje, wykrzykiwane na cały dom.
-

Przejdzie mu... i pogodzi się z tym pomysłem, bo ja decyzji nie zmienię

– oznajmiła Arabell radośnie, a Narcyza szeroko się uśmiechnęła.

/>- Nie przejmuj się, Harry... Severus już taki jest – powiedziała

pani domu.
- Przyzwyczaiłem się – chłopak nie wyglądał na

urażonego, raczej na rozbawionego sytuacją.
- Ale nas zaszczyt kopnął

– wyszeptał mu do ucha Draco. – Daj, naprawię ci te

okulary...Draco Snape... Jeeez! Ale to brzmi.
- Nie lepiej od

Harry Snape – zgodził się zielonooki i odebrał okulary. –

Dzięki.
- Dobra, dziewczyny, idziemy piec ciasto – oznajmiła

Narcyza. – Dziecko, wysuszę cię – dodała patrząc na przemoczoną

i szczękającą zębami Hermionę. Za chwilę zarówno ona, jak i Harry nie

wyglądali już jak zmoknięte mopsy.
- A my co mamy robić? –

spytał Harry w imieniu męskiego grona.
- To, co mężczyźni robią

najlepiej. Nic – oznajmiła Narcyza zaskoczonym i zszokowanym

młodzieńcom. – Idziesz z nami, Arabell? – zapytała i de Lincourt

ochoczo wyskoczyła z fotela.
- A co, będę pierdzieć w stołek? –

spytała radośnie. – Harry i Draco mogą to robić, a Severus im

pomoże... jak już skończy swoją litanię żalów skarg.
Chłopcy wzruszyli

ramionami.
- Idziemy grać w karty – oznajmił niezrażony Draco i

mina Harry’ego się rozjaśniła.

******
Tak właśnie

wyglądała atmosfera w Dragon Tower.
Było radośnie, rodzinnie i ciepło.



Kiedy rozpoczęła się Kolacja Wigilijna i zostało przygotowane

nakrycie dla zbłąkanego wędrowca, Draco posłał matce niespokojny uśmiech.

Ona jednak skinęła uspokajająco głową i rozdzieliła opłatek.
W czasie

składania życzeń, które upłynęły w miłym klimacie, tylko Harry i tylko raz

otrzymał dziwne życzenia - od... Severusa. Otóż dowiedział się, co go raczej

nie zdziwiło, że ma być dobrym mężem dla Lilien, bo inaczej długo nie

pożyje.

Nagle drzwi otworzyły się z łoskotem i wszyscy

popatrzyli na wysoką, ośnieżoną postać w czarnej, ciepłej pelerynie. Postać

rozejrzała się trochę nieprzytomnie, najwidoczniej zdziwiona zestawem osób

przy stole, w końcu jej szare oczy spoczęły na wysokiej, pięknej

czterdziestoletniej blondynce i rozjaśniły się radością.
Wszyscy przy

stole zamarli, a Harry’emu z wrażenia wypadł widelec z dłoni.

/>Narcyza, po raz pierwszy w życiu, poczuła dziwny skurcz w okolicy serca na

widok własnego męża.
- Lu? – spytała cicho?
- Tak,

Nari.... Wypuścili mnie wcześniej, w końcu są Święta – dwoje ludzi

podeszło do siebie, niepewnie się uśmiechając.
W salonie panowała

niczym niezmącona, uroczysta cisza.
- Bardzo za tobą tęskniłam –

powiedziała cicho i spojrzała w jego oczy tak, jakby patrzyła na niego po

raz pierwszy w życiu. – Witaj w domu.

KONIEC
esstel
Ahh to opowiadanie było wpsaniałe


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />

cholera ale sie wzruszyłam
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
Jupka
Kit...
Nie możesz tak o, napisać

Koniec i już.
Ja bez tego będę jak bez ręki...



border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


józia
ojej...to naprawde koniec? to co ja bede

czytać;( czytałam je od samego początku i od samego początku mi sie

podobało. na błędy zwykle nie zwracam uwagi, więc tu tez ich nie szukałam.

życzę weny na resztę opowiadań które masz pisać-no i pamietaj że ja nadal

czekam na dalszą część "być szlachetnym", no i oczywiście na

"smoka i kurtyzanę";)pozdrawiam
józia
Tenebris69
Bożyx... Nie. Kit, napisz jakiś sinquel

(Tak to się pisze?) to tego fika...
O bliźniakach Seva, o małżeństwie

Harry'ego i Lily, o Hermi i Droco (Może też się hajtną?) ^^


/>Proszę...
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif'

/>
Kala
jestem pełna uznania dla ciebie Kit,

również wdzięczna za to że je ukończyłaś, bo niestety niektórzy tylko

zaczynają, opowiadanie przecudowne i o mojej ulubionej parze,


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />

jesteś wielka, nie będę już może wypominała błędów i takich tam podobnych,

życzę natchnienia do pisania kolejnych ff aby były takie wspaniałe jak to
Justa
To juz jest koniec nie ma juz nic,

jestesmy wolni mozemy juz isc...


Tyle ze ja nie chce isc...



Koncz sie super
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />

/>Dobrze ze to takie IDEALNE opowiadanie
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />


/>Weny zycze...

Ps. Przepraszam za brak polskich

znakow!!
Anya

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Ahh, wspaniałe, ale się uśmiałam przy

tym ślicznym opowiadanku, aż mi się smutno zrobiło, że jestem dziewicą

hahaha :] Nie no takie mam teraz mieszane odczucia, że szok mnie bierze,

niedługo będę tak wyuzdana, że mnie własna matka nie pozna 

Fantastycznie napisane, ubóstwiam Twoje opowiadania Kit  Ile razy to

można Ci powtarzać, chyba w nieskończoność  Widziałam Cię na zdjęciu i

wiesz co? Wizja, jak siedzisz i piszesz te cudeńka jest chyba

najpiękniejszą, jaką w życiu widziałam 


Boże. Przepraszam, ale muszę to

napisać. Większego włażenia komuś w tyłek bez wazeliny, już dawno nie

widziałam.


Co do opowiadania. Śmiać mi się chce, bo prysł

właśnie mit o tym, że to forum jest tak różne od wszystkich. Że TU przyjmują

się tylko i wyłącznie opowiadania z klasą, bo TU ludzie się znaja i mają

gust. Rozsławiona krytyka i wyczulenie na buble, właśnie poległy na polu

walki. A pokonało was małe, śmieszne opowiadanko. I Believe In A Thing

Called Love, lekki, łatwy i przyjemny erotyk:>
- słodziutkie. Ja to

odbieram tak: nie lekki, bo ciężkostrawny; nie łatwy, bo nie mogę przestać

zachodzić w głowę jak to się może podobać tylu osobom na tym forum; i do

czegoś przyjemnego w odbiorze też mu raczej daleko. Zjechaliście biedną Lum,

która chyba jako jedyna zwróciła uwagę na to, że coś tu jest jednak nie tak.

"Dialogi wymuszone"? Ja pójdę o krok dalej. Może faktycznie nie są

wymuszone. Może najzwyczajniej w świecie spłynęły na autorkę. Nawiedziły ją

delikatnie, płynie z uczuciem niczym sam Duch Święty? W sumie wszystko wszak

jest możliwe. Wtedy by wymuszone teoretycznie nie były. Skoro waszym zdaniem

'wymuszone' nie pasuje to poszukajmy czegoś odpowiedniejszego.

Sztuczne? Nienaturalne? Sztywne? Drewniane? (...)? Kwadratowe? To by

przeszło gdyby dialogi nie stanowiły jakichś 70% całego ficka, bo w tym

przypadku, aż rażą po oczach. Nie wiem, może Kitiara rzeczywiście posługuje

się takim językiem na co dzień, w rozmowach z rodziną, znajomymi czy w

sklepie. W tym wypadku pozostaje mi już tylko i wyłącznie współczuć. Ludzie

naprawdę przejrzyjcie na oczy, bo aż mi was szkoda. Rozumiem, że na tym

forum może być coraz mniej dobrych opowiadań, nie znaczy to

jednak, że macie od razu obniżać standardy do tych 'lepszych z

przeciętnych' i wychwalać je pod niebiosa. Mówiąc szczerze nie wiem

gdzie by was to mogło zaprowadzić.

Kitiara- przeczytałam (by

niestety nie powiedzieć przebrnęłam) lecz mnie nie olśniło. Niestety nie

mogę się przyłączyć do masowych 'ohhow' i 'ahhów'. Było

poprawnie, ale dla własnego dobra nie ulegaj ogólnemu złudzeniu. Nie życzę

ci byś się rozczarowała. Pisz dalej, może mnie kiedyś zaskoczysz.


/>Byłabym wdzięczna by nie posypały się teraz na mnie gromy i święte

oburzenie. Nikogo urazić nie chciałam, a to powyżej to mój własny

subiektywny apel do waszego zdrowego rozsądku. Nadzieję mam, że nie

przejdzie bez echa i chociaż sie nad tym przez chwilę zastanowicie.

/>Wszystko co miałam do powiedzenia znajduje się powyżej. W dyskusje czy

kłótnie się wdawać nie będę. Przeważnie do niczego nie prowadzą, a ja na ten

temat nie mam już więcej do dodania.

Pozdrawiam.



/>
QUOTE

class='quotemain'>Bożyx... Nie. Kit, napisz jakiś

sinquel (Tak to się pisze?) to tego fika...
O bliźniakach Seva, o

małżeństwie Harry'ego i Lily, o Hermi i Droco (Może też się hajtną?)

^^

Proszę... 
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/cry.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />

/>

Litości...
Tenebris69
Rozumiem, że niektórym opowiadanie Kit może

się podobać, innym nie... Mnie się podobało. I dlatego ewentualną

kontynuację chętnie bym przeczytała.

Ech... Tak się właśnie

zastanowiłam dlaczego ten fanfik tak mi się podoba. I chyba wiem. Bo jest to

pierwszy potterowski erotyk jaki przeczytałam i który mi się spodobał.

Wczesniej unikałam tego typu opowiadań jak ognia.
corka_ciemnosci
Pochłonęłam ostatnie odciki w

zadziwiającym jak dla mnie tempie. Ogólnie opowiadanie jest dobre, nawet

bardzo dobre.
Jak wiadomo błędy się zdarzają, jednak nie będe się na

nimi rozwodziła, gdyż brak czasu i jak zawsze lenistwo.
Nie lubię, gdy

w opowiadaniach bohaterowie są nienakoniczni. Jednak w tym wypadku mam

odmienne zdanie. Bohaterowie fakt faktem sa niekanoniczni, ale nie

przeszkadza mi to. Stwierdzę nawet, że bardzo mi sie podoba. Wiadomo, iż

zmienianie postaci na potrzebę opowiadania jest dośc ryzykowną rzeczą, gdyż

wielokrotnie auotrzy są za to krytykowani, iż nie trzymają się cech, które

nadała im Rowling. W Twoim przypadku jednak takowyc zarzutów nie ma.

/>Bohaterowie są czasami, jak dla mnie zbyt hmm... coś w rodzaju pewnej

sztuczności. Wiadomo, że sa nastolatkami, ale chyba oni nie myśla ciagle o

seksie. Choć każdy jest inny na swój własny sposób więc nie mogę mówić za

ogóły. A jeżeli Ty stworzyłaś takie postacie to nie mam Ci tego za złe. Z

wręcz przeciwnie. To w końcu erotyk.
Masz doskonałe wyczucie smaku. Nie

pokazujesz jakiś obrzydliwych, czy całkowicie bezwstydnych scen. Robisz to z

wyczuciem, tak aby nie zrazić do siebie czytelnika. I jak łatwo zauważyć

wychodzi Ci to całkiem nieźle.
Ukazujesz seks jako bardzo ważną rzecz.

Piękną i czasami niedostępną, o którą trzeba walczyć, że nie ma nic na

wyciągnięcie reki. Trzeba się trochę natrudzić, aby cokolwiek osiągnąć,

czego w tym wypadku przykładem są Hermiona i Draco.
Ta para chyba

najbardziej mi się spodobała, sama nie wiem czemu. Lubie jak opowiadania

zaczynają się od ich wzajemnej niechęci do siebie, przeradzają się w

znajomośc, następnie przyjaźń i gorący, namiętny romans, a czasami nawet coś

więcej. Choc wiadomo, że w realnym świecie, czyli świecie książek Pani

Rowling, taki związek jest niemożliwy. Dlatego możemy pocztać taki związek w

Twoim wykonaniu, gdyz mam takie wrażenie, że bardzo lubisz robić z tych

dwojga parę. Ja jak najbardziej jestem za.
Co do severa, przyznam się,

że nie lubie jak nie jest on snape'owaty, nie wiem czemu ale nie lubie.

Mam jakiś uraz na tym punkcie. Poprostu takie skrzywienie podczas czytania

książek. Lubie go jako wrednego, zimnego nauczyciela, który zdanie innych ma

gdzieś, a siebie uważa za kogoś komu nalezy się wszystko, a Potter to debil


border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>.
I tak podsumowując podoba mi się owe opowiadanie. Nie

mam do niego jakichkolwiek zastrzeżeń, no może jakieś tam mam, ale co tam...

Z miłą chęcia poczytam cos Twojego autorstwa. Miejmy nadzieje, że niedługo

coś ciekawego, a dokładniej jakies opowiadanie wpadnie mi w rece i równie

bardzo jak tym opowiadaniem, bede zachwycała się tamtym.
Alez długi mi

ten komentarz wyszedł
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />


/>Pozdrawiam
CC
Kitiara
Anya, masz prawo mieć własne

zdanie.
To niemożliwe, aby każdemu miało podobać się to samo.

/>Jedno tylko mnie zdziwiło - czemu sugerujesz mi, ze uważam się za super

pisarkę?
Chyba jednak się mylisz. Piszę dla przyjemności a nie dla

laurów i jeżeli odnosłaś inne wrażenie An, to jest ono mylne.

To

po pierwsze. Po drugie, dlaczego ludzie nie mogą pisać rzeczy "lekkich

i prostych? Bo to właśnie taki FF, An. Pisało mi się szybciutko, jak po

maśle, dzięki tej lekkości i "słodyczy." Ja ten FF właśnie za taki

uważam - ale on miał taki być. Jestem odsobą, która uwielbia happy-endy, po

prostu.

Byłoby wręcz nienormale aby moje opowiadanie podobały

się wszystkim forumowiczom, ale czy mogłabyś nie sugerować, tym, którym się

to podoba, że są w jakiś sposób ułomni?

Przepraszam, że uraziłam

Twój zmysł estetyczny (nie rozumiem Twojego "brnięcia" przez to

opowiadanie; jak mi się coś nie podoba to nie czytam nigdy tego do końca.

Masochizm nie jest moją mocną stroną), ale zrozum, że nie jestem, na

przykład, Dostojewskim i nawet nie zamierzam się z nim równać, chociaż być

może w przyszłosci, jak sama napisałaś, rzeczywiście Cię zaskoczę.
Nic

nigdy nie wiadomo...

Pozdrawiam.


/>PS:
QUOTE

class='quotemain'>Boże. Przepraszam, ale muszę to

napisać. Większego włażenia komuś w tyłek bez wazeliny, już dawno nie

widziałam.

Krytykuj sobie to co

napisałam ile chcesz, ale możesz mi powiedzieć dlaczego obrażasz te osoby,

którym moja pisanina się podoba?
Nie do końca to rozumiem...


/>I lepiej mi nie współczuj. Mam mnóstwo świetnych przyjaciół, którzy,

wyobraź sobie, właśnie w taki sposób, lub podobnie, rozmawiają. Nie musiał

na mnie spływać Duch Święty.
Trochę tolerancji dla gustów innych ludzi,

a napewno nie nabawisz się wrzodów na żołądku.
Nikson
O boże... Szkoda, że koniec... Podobało mi

się tylko, że w h*ja długie. Dnia 28.12.04r. czytałem to opowiadanie od

19.00 do 2.30 w nocy i bylem dopiero na 10 rozdziale.. Dzis je wymęczyłem

dokonca... Zgodze sie z Anyom, że nie był to wcale taki lekki erotyk... Dość

często zdarzały się literówki, ale teraz mam lenia i nie chce mi się ich

szukać. Pozdrawiam!!!
Silda
Przeszła burza... a ja tylko napiszę, że nie

pisze się po to, żeby się komuś przypodobać. I dodam, że mam słabośc do

takich romansowych/tragicznych/miłostkowych/łzawych/etc opowieści, a

opowiadanie Kit było jak na mój gust dobre i z chęcią przeczytałabym jeszcze

coś w tym rodzaju. Nie samym Dostojewskim i Szekspirem człowiek żyje.
Pottermenka
Nieeeee!! Nie koncz tego !!

Kurcze ale bedzie mi brakowalo tego opowiadania!! To jedno z

lepszych jakie kiedykolwiek pojawily sie na tym forum ....



/>
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif'

/>
nadzieja

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Boże. Przepraszam, ale muszę to

napisać. Większego włażenia komuś w tyłek bez wazeliny, już dawno nie

widziałam.


Co do opowiadania. Śmiać mi się chce, bo prysł

właśnie mit o tym, że to forum jest tak różne od wszystkich. Że TU przyjmują

się tylko i wyłącznie opowiadania z klasą, bo TU ludzie się znaja i mają

gust. Rozsławiona krytyka i wyczulenie na buble, właśnie poległy na polu

walki. A pokonało was małe, śmieszne opowiadanko. I Believe In A Thing

Called Love, lekki, łatwy i przyjemny erotyk:> - słodziutkie. Ja to

odbieram tak: nie lekki, bo ciężkostrawny; nie łatwy, bo nie mogę przestać

zachodzić w głowę jak to się może podobać tylu osobom na tym forum; i do

czegoś przyjemnego w odbiorze też mu raczej daleko. Zjechaliście biedną Lum,

która chyba jako jedyna zwróciła uwagę na to, że coś tu jest jednak nie tak.

"Dialogi wymuszone"? Ja pójdę o krok dalej. Może faktycznie nie są

wymuszone. Może najzwyczajniej w świecie spłynęły na autorkę. Nawiedziły ją

delikatnie, płynie z uczuciem niczym sam Duch Święty? W sumie wszystko wszak

jest możliwe. Wtedy by wymuszone teoretycznie nie były. Skoro waszym zdaniem

'wymuszone' nie pasuje to poszukajmy czegoś odpowiedniejszego.

Sztuczne? Nienaturalne? Sztywne? Drewniane? (...)? Kwadratowe? To by

przeszło gdyby dialogi nie stanowiły jakichś 70% całego ficka, bo w tym

przypadku, aż rażą po oczach. Nie wiem, może Kitiara rzeczywiście posługuje

się takim językiem na co dzień, w rozmowach z rodziną, znajomymi czy w

sklepie. W tym wypadku pozostaje mi już tylko i wyłącznie współczuć. Ludzie

naprawdę przejrzyjcie na oczy, bo aż mi was szkoda. Rozumiem, że na tym

forum może być coraz mniej dobrych opowiadań, nie znaczy to jednak, że macie

od razu obniżać standardy do tych 'lepszych z przeciętnych' i

wychwalać je pod niebiosa. Mówiąc szczerze nie wiem gdzie by was to mogło

zaprowadzić.

Kitiara- przeczytałam (by niestety nie powiedzieć

przebrnęłam) lecz mnie nie olśniło. Niestety nie mogę się przyłączyć do

masowych 'ohhow' i 'ahhów'. Było poprawnie, ale dla własnego

dobra nie ulegaj ogólnemu złudzeniu. Nie życzę ci byś się rozczarowała. Pisz

dalej, może mnie kiedyś zaskoczysz.

Byłabym wdzięczna by nie

posypały się teraz na mnie gromy i święte oburzenie. Nikogo urazić nie

chciałam, a to powyżej to mój własny subiektywny apel do waszego zdrowego

rozsądku. Nadzieję mam, że nie przejdzie bez echa i chociaż sie nad tym

przez chwilę zastanowicie.
Wszystko co miałam do powiedzenia znajduje

się powyżej. W dyskusje czy kłótnie się wdawać nie będę. Przeważnie do

niczego nie prowadzą, a ja na ten temat nie mam już więcej do dodania.

/>
Pozdrawiam.



/>Boże, siostro, kto cię takie monologi strzelać nauczył? Gdzie się podziała

ta grzeczna, miła, niewadząca światu istotka? Szok, naprawdę mnie

zatknęło;}!
Teraz chyba nie pozostanie mi nic innego jak całe

opowiadanko przeczytać. Pewnie mi to trochę zajmie lecz recenzję gwarantuję


style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> .
Coyote
Nic nie trwa wiecznie
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />

/>Fajnie, że happy end, ale coś mi się nie widzi ślub zaraz po szkole


border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> (może troche później?) , ale w taką wielką miłość jestem w

stanie uwierzyć, bo sama ją przeżywam
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blush.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blush.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='happy.gif'

/>

Może teraz droga Kitiaro, napiszesz (wrzucisz?)

następne opowiadanie Twojego autorstwa...
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
AtA_VH
zgadzam się z Coyote. albo chociaż podaj

adres tsronki, gdzie masz jakieś inne opowy... bo na tym forum przeczytałam

juz wszystkie Twojego autorstwa, poza "Być szlachetnym", bo to się

jeszcze nie skończyło
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' /> , wobec

czego jestem w trakcie czytania. więc (tak, wiem... nie zaczyna się

zdania...
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/> )dawaj szybciutko tą zmowę dziewic, czy co tam masz. albo

sequel do I believe?? byłoby fajnie, bo ten ff jest naprawdę zaje...fajny.

Pozdrawiam, weny życzę.
Raistlin
Jak zawsze twoje opowiadanie i kolejny

tasiemiec... i dobrze tak trzymać
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />

/>Droga Kitiao chciałbym ci powiedzieć, że napewno imie Harry nie jest

zdrobnieniem od Harolda pozwól że zacytuje choć może nie dokładnie "jak

on miał na imie Harvey? Harold... a tak Harry obrzydliwe pospolite

imie" mówi to ciotka Petunia lub wuj Vernon na początku KF. Lub inny

przykład: jak Mc Gonagall wyczytywała imie i nazwisko osoby do przydziału do

któregoś z domów nie mówiła Harold tylko Harry a np. nie mówiła Ron Weasley

tylko Ronald. Więc jeśli mozna prosić nie popełniaj takich błędów w

następnych opowiadaniach.

Pozdrawiam

Ps: mam nadzieje

że nikt o tym samym nie pisał bo jeśli tak, powiedzcie to wykasuje post żeby

miejsca nie zajmował
Tajemnicza
Ekhem...moim zdaniem Kitiara to dojrzała

kobieta a jej pisane sprawia przyjemność. I mogła byś nas Anyo nie obrażać?

Każdy wyraża tu sowije zdanie a nie narzuca je innym =/ Kompletnie takiego

zachowania nie rozumiem =/
Kitiaro mi takze bedzie brakowac tego

opowiadanie =( Szkoda ze koniec =( Chociaz za bardzo mi sie koniec nie

podobał bo ja wole konce o tematyce smierci badz rozstania, nie lubie happy

endów =P Jestem pesymista =P Eh...moge sobie gdzies to opowiadanko zapisac?

Hm?
Kitiara
Lubisz droga Tajemnicza złe

zakończenia?
Przyznam się, że ja nie bardzo.
Ale jeżeli takie

lubisz, zapraszam do przeczytania "Czystej Krwi", a jeśli masz

mocne nerwy (mówię serio) to walnij sobie "Rękę Boga", a potem

sequel (już mniej krwawy, chwilami przyjemny) "Być

szlachetnym."
Może kiedyś napiszę opowiadanie, które kończy się

rozstaniem na wieki. Specjalnie dla Ciebie. Chociaż przyznam szczerze, że

pisanie czegoś takiego sprawi mi trochę bólu.
Czysta krew to co

innego...
Tajemnicza
Czystą krew juz przeczytalam ale nie dalam

komentarza =) Tam napisze co soądzę o opowiadaniu, bo tu nie wypada =) Aż mi

się straśnie milo zrobiło "Może kiedyś napiszę opowiadanie, które

kończy się rozstaniem na wieki. Specjalnie dla Ciebie. " Hehe =)

Dziekuje bardzo, nawet za chęci =* A co do "Ręki Boga" to cos mi

sie o uszy obiło. Moja kolezanka miala to na kompie. Z chęcia obejrzę. Ja

tam lubie horoory, jak np. "Egzorcysta" To jest świetne


border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Emily Strange
A ja też lubię smutne zakończenia ^^ Co

chyba widać po moich fickach
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
Ale

cóż ja mogę na to poradzić, że mdli mnie od happy endów
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
Draconi
Przeczytałam.Ale omijałam treści związane z

romansem Snape i jego love
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />, bardziej

nie mogłam się doczekać kolei losu związku Draco i Hermi (chyba jak

większość
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>. Uważam że tekst jest łądny, przejżysty,i lekko się go

czyta,tylko długo zajmuje jednak przeczytanie go
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' />,ja go

czytałam pare dni, w różnych czasowych odstępach. Nie będe czepiała się

literówek,czy jakiś innych przejęzyczeń, ponieważ każdy jest człowiekiem


style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' /> i każdemu

się może to zdarzyć
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />.

/>Trzymam kciuki, za Ciebie, i życzę powodzenia w dalszym tworzeniu.

/>Oby tak dalej
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />:D:D:D
AtA_VH
a ja wogle nie lubię zakończeń


border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> dlatego błagam raz jeszcze - Kit, dopisz coś! taka

zdolna pisarka jak ty nie powinna mieć z tym problemu
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' /> 3mam

kciuki
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
AtA
karolka
to było piękne...
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blush.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blush.gif' />

zakochałam się w tym ff
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wub.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='wub.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='zelka1.gif'

/> (żebym tylko od tej pepsi kaca nie dotała
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />


style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' /> )
martyśka
Co tu pisac?? Najlepszy. Dawno nie czytałam

tak fajnego ff. Mam nadzieję, że napiszesz naptępnego ff i będzie tak samo

dobry jak ten. Pozdrawiam!!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' />
Serena
Bardzo, bardzo fajny ^^
Lubię paring Draco/Hermi. W ogólę lubię Dracona *~* Jest miodzio ^^
Podobał mi się też romans Serva ('zajedwabisty' XD), fajną postacią jet to jego rozwydzrzone dziecię XD
Ogólnie fic super ^^

Za błędy nie będę ganić - trudno czasem wychwycić.
Twoja wizja niektórych postaci - no rozumiem, że niektórzy inaczej sobie je wyobrażali (Harry'ego, Herm, Draco, Serva, Rona...) Ale to ff! Ty rządzisz ^^
Mnie się podoba.
Już w tytule ostrzegałaś, że to łatwy i lekki fic. Był lekki - lekko się czytało. Taki łatwy nawet nie - jest kilka fajnych, psychologicznch wątlów (np. Lu i Narc *-*)

Podoba mi się (ale się powtarzam XD) Wszystkie twoje fice, które czytałam dotychczas podobały mi się.

Weny życzę i pozdrawiam cieplutko ^^
Silda
O rany, Kit, musisz mi wybaczyć mój pierwszy komentarz. Weszłam tutaj skierowana bezpośrednio z linka i nie wiedziałam, że fic jest w dziale lotosa. Szczerze mówiąc, nie wiedziałam, że jest taki dział jak 'Kwiat lotosu'. Treść jego opowiadania podziałała na mnie jak terapia szokowa, ponieważ nigdy nie widziałam na tym forum odkąd tu jestem takiej maści opowiadania (no dobra, kiedyś było takie jedno, ale na TS). Taak, winny się tłumaczy i ja poczuwam się do winy (głupi człowiek, ma sumienie unsure.gif )
Nimbuska2000
Nikt nie mógł mnie oderwać od komputera... Przeczytałam całe opowiadanie wciągu dwóch dni robiąc małe przerwy na jedzenie i lekcje. I cóż mogę powiedzieć? CUDO!
To jest najładniejsze, najsubteleniejsze i najlżejsze opowiadanie erotykowe jakie kiedykolwiek czytałam. Sceny erotyczne były tak wyśmienicie napisane, że ani razu się nie zraziłam w przeciwieństwie do jakiś nowicjuszy do których nalezę biggrin.gif
Ładne napisane prostym, ale bardzo pięknie przedstawionym językiem. Mało błędów, poza tym fabuła tak wciągała, że wogle nie zzwracałam sobie tym głowy, tak mnie wciągnęło. Mimo, że temat był oklepany ty zrobiłaś to tak fajnie i stylowo Że wogle tego nie czułam. Nie podoba mi się jedynie to, jak zachował się Ron. On nie mógł być do tego zdolny! A zwłaszcza do tego co zrobił Hermionie która kochał. Być może obsmarowywałby bardziej Draco, ale do takiego czegoś by się nie zniżył.
Ale oprócz tego: super! blush.gif
Kate64100
Czytałam to około czterech dni(ehh, ta szkoła, ehh, ci rodzice, ehh, te wymuszane spacerki) i jestem zachwycona. Niewiem dlaczego niektórzy marudzą na jakieś tam literówki, bo przecierz jak opowiadanie wciąga to nie zwraca się uwagi na to jak jest pisana ale co pisze. Niewiem dlaczego dopiero nie dawno tu wpadłam, ale piszesz, a raczej pisałaś, cudownie i wielka szkoda że skończyłaś. Dobra, to ja lece na inne dzieła spod twej ręki
Milina
Swoją funkcję lekkiego, łatwego i przyjemnego erotyku opowiadanie bez wątpienia spełnia. Nie przekracza granic dobrego smaku, mile się czyta, ciekawa narracja. Czego potrzeba więcej do pełni szcześcia?..
Ja jakoś nie zauważyłam żadnych wymuszonych dialogów blink.gif wręcz pasowały do postaci, które je wypowiadały. A postać Lilien po prostu kapitalna.
Dobra robota smile.gif
Forhir
SUPER! Wczoraj poszedlem spac o drugiej przez twoj fic a dzis skonczylem:) Bardzo mi sie podoba a ktos mowiacy o tym ze wlazimy w dupe wychwaljac to opowiadanie. Moge powiedziec tylko ze o gustach sie nie dysktuje ale widac ze niektorzy sa zgorzkniali i musza pojechac po calej linii po opowiadaniu. Nie podoba sie nie czytaj zeby pozniej sie pastwic na opowiadaniem i pisac jakie meczarnie sprawialo czytanie go.
Tenebris69
Ja już dawno zaczęłam żałować, że kiedykolwiek przeczytałam ten ff. Dlaczego? Teraz nigdzie nie mogę trafić na równie dobry. =P
Mam do niego straszny sentyment i chyba mi już tak zostanie.

Słód, miód i orzeszki jednym... TRZEMA słowami. ^^

Oczywiście wolałabym parę Harry/Hermiona i na poczatku byłam zdecydowaną przeciwniczką swatania naszego Smoka z Hermioną, ale juz dawno mi to przeszło. wink.gif I to chyba właśnie dzięki temu opowiadaniu.
Chyba głównym plusem opowiadań twoich, Kit, i tych z twoim udziałem jest to, że są orginalne. Każde opisuje oddzielną historię i wplata nowy pomysł chociaż zwykle połaczenia są takie same.
psychodeliczna
Świetne. Zakochałam się w tym opowiadaniu, nie potrafię dostrzec istotnych błędów. Zdziwiła mnie jednak reakcja Malfoy'a po tym, jak przyłapał Rona na usiłowaniu gwałtu [chyba zareagował zbyt spokojnie]. Szanuję wizję Kitiary, ale to akurat mnie zdziwiło.
Śmiałam się, dialogi są kapitalne, rozśmieszają do łez. Uwielbiam erotyki, a tutaj niezwykle zachwyciła mnie akcja [ta nieerotyczna]. Szczególnie ten humor.
Kit, więcej takich opowiadań.
Dorcas Ann Potter
E.... Podobało mi się. Wciągająca akcja dry.gif no i nawet fajne. Gratulacje. Więcej takich opowiadań!
Avery
Super ff, zdecydowanie najlepszy jaki kiedykolwiek czytalem TAK TRZYMAJ
Bella
Zdecydowanie nie lubie opowiadan w ktorych Snape ma dzieci bo on nie powinien ich miec JEDNAK to opowiadanie jest jednym z najcudowniejszych jakie czytalam .Moze opiszesz kiedys losy blizniakow Harry'ego i Draco? blush.gif
Ania*
Piękne. Najlepszy fick, jaki czytałam blush.gif
Majka
opowiadanie super, przeczytałam za jednym zamachem tongue.gif
błędów nie zauważyłam, tylko kilka literówek, z tym, że ja czytałam na passionate dreams smile.gif życzę weny na kolejne opowiadania smile.gif
Verita
Hm.... no dobra, nie dotarlam do konca, ale wstarczajaco duzo przeczytalam aby to skomentowac.

FF rzeczywiscie lekki, nie trzeba nad nim myslec i dosc szybko sie go czyta. Jednak nie wszystko mi sie w nim podobalo:
- snape- jest zwyczajnie za mily jak na moj gust, cos mnie w nim drazni.
- malfoy i hermiona- nie bardzo lubie łaczenie ich w pary, no ale musze przyznac, ze nie wyszlo tu zle.
-ron- szkoda, ze dalas mu role najweszej swini, nie jestem jakas fanka rona, ale sadze, ze by sie nie zachowal tak, chociaz to tylko ff ;p
- przyjazn: lilin, hermiona, draco, harry- to dal mnie nie mozliwe aby harry zaczal sie normalnie odzywac do malfoy i odwrotnie, nie wazne ze to tylko ff, po prpstu to dla mnie nie mozliwe.
- i pomimo tego ze to ff erotyczny, sadze ze powinni rozmawiac o czyms innym niz tylko seks
Za to bardzo mi sie podona opis scen erotycznych, calkiem fajnie sie je czytalo. Rowniez postac Lilien jest fajna. Aaaa i jeszcze Draco Malfoy, ta osoba nic nie straciła ze swojeg charakteru. Swietnie go przedstawilas smile.gif

Ogołnie to co przeczytalam podobalo mi sie, nawet tongue.gif


Aaa zpomnialam o wulgaryzmach. Lepiej by bylo, jakby ich nie bylo wink.gif Razi mnie to troche. Jakby nie bylo jest to opowiadanie, a w opowiadaniach nie powinno scie stosowac przeklenstw.
Lord_Vigunt
Powiem tyle, że fajne i mi sie podobało.
Reika
Funkcję lekkiego opowiadania to ff spełniło i względnie mi się podobało, jednak mam pare "ale"

- zgadzam się z Veritą co do faktu, że Snape jest nienaturalnie miły. Jednak to Twój ff i możesz robić z bohaterami co chcesz...
- jakoś mi też nie pasują te święta u Malfoy'ów... To, że Harry się tam znalazł, ta cała przyjaźń z Malfoy'em... nie wiem, jakoś mi to nie pasuje
- no i najważniejsze: opisy scen erotycznych. Wszystkie wydają się podobne do siebie, to jest wręcz zbyt schematyczne. Bardzo mnie także raziły te łzy w czasie stosunków... Za dużo tego. Poza tym znalazłam bardzo duże podobieństwo tych scen z innymi Twoimi powiadaniami. pod koniec tego ff po prostu zaczęłam już opuszczać opisy stosunków, to się stawało już nudne... Widać, że starałaś to urozmaicić, jednak to tak czy siak było na jedną nutę.

Mimo tych minusów Twoje opowiadania są bardzo dobre i uważam, że masz talent. Gratuluję wytrwałości w pisaniu. Mi jej zawsze brakowało =)
Dolohov
Faktycznie lekki, łatwy i przyjemny erotyk. Najlepszy wg. mnie na tym forum. Nawet Bachus sie chowa smile.gif
Tasha13
bardzo fajny fan fick ......
ty w ogóle piszesz dobre opowiadanka :> biggrin.gif
Alynn
Z tych o parze HG/DM pisanych przez Ciebie, ten jest moim skromnym zdaniem najlepszy.
Lilien Snape - fajna kobitka, taka by się córka Severusowi przydała.
Bohaterowie niekanoniczni zdecydowanie mi nie przeszkadzają. To twoja decyzja, bardzo dobra nawiasem mówiąc.
Sytuacje niemożliwe w tym ficku wyglądają na możliwe ;] i to jest coś.
Chyba najlepszy lekki erotyk, jaki czytałam.
Zarzuty mam w sumie tylko dwa. Hermiona za dużo coś płakała, a Ron jakiś taki niepodobny do siebie. Co zbytnio odbioru całości mi nie psuło (hmm, dla tego ficka oderwałam się od HoM&M IV i mojego 17-levelowego bohatera).
Gratulacje i życzę natchnienia.


PS. O. Byłabym zapomniała. Witam wszystkich serdecznie, mam nadzieję się tu zadomowić wink2.gif
blaire
Całkiem dobry fick. Lubie parę DM/HG, więc bardzo mi się pod tym wzgledem podobało. Nie przypadł mi do gustu za to Potter, zbyt nieśmiały. Chociaż
" - Eeee" - wypowiedź w stylu Pottera zapamiętam na długo. I bardzo fajny pomysł, aby przerabiać jakies smieszne cytaty z ksiazek i wstawiać je do ff. Tak jak z tym z Wiedźmina biggrin.gif
pzdr
Joan
Fic po prostu boski.
Najlepsza, moim zdaniem jest postać Lilien.
'Po co mi teoria, jak znam praktykę?!'
To mnie po prostu rozwaliło.
A najlepsiejszy, thebeściarski [etc.] fragment to opis meczu Harry vs. Draco. 'Złapałem znicza?'
Jak to przeczytałam, to przez kilka minut walczyłam z atakiem rechotu.
No i oczywiście /teraz- dzięki Tobie/ mój ulubiony parring DM-HG wub.gif
P.S. Będzie może fic o przygodach Draco i Harry'ego [ kiss.gif ] Snape?
/ja ich kocham laugh.gif /
Iluzja
Zakochałam się w Draco. W tym Draco, którego tu stworzyłaś, naturalnie:P On jest taki... idealny. Idealny oczywiście dla mnie. Bo na szczęście nie tworzysz bohaterów doskonałych (a śledzę Twoje opowiadania zażarcie biggrin.gif ).
FF lekko się czyta, bardzo miły, przyjemny...
Przy tych akcjach (po grze w prawdę czy zadanie) myślałam, że padnę...
Mam nadzieję, że znowu napiszesz tak świetnego ff z Draco i Hermioną w roli głównej wink2.gif
Pozdrawiam
Tajemnicza
Witaj Kitiaro! Rzadko bywam na tym forum, ale teraz chciałabym ci powiedziec, ze za kazdym razem jak wracam do tego opowiadania jest ono fantastyczne! Mimo ze wiem co sie zdarze chce je czytac po raz kolejny. Wczoraj sie znowu wzielam i to preczytałam. No poprostu miodzio =) Tworz dalej =) Jestem twoja zagoz(rz)ala fanka! Trzymaj sie cieplutko =*
Ps. Gail, nie to zebym sie czepiała, ale chyba te 4 komentarze szlo zmiescic w jednym... Bez urazy...
gail
QUOTE(Tajemnicza @ 31.10.2005 02:02)
Ps. Gail, nie to zebym sie czepiała, ale chyba te 4 komentarze szlo zmiescic w jednym... Bez urazy...
*



Postanowiłam zgodzić się z Tajemniczą i pokasować tamte posty tongue.gif. Dodałam ich tyle bo poprostu po każdym przeczytanym 'parcie' pisałam komentarz smile.gif.
Ale postanowiłam napisać jeden dłuższy tongue.gif

Do Kitiary:

Chyba najgenialniejsze opowiadanie Potterowskie jakie przeczytałam!
Genialne!
Podoba mi sie postać Lilien - dobrze wpływa na Snape'a (na jego prezencje )
oraz postać pani de Lincourt [przepraszam jeżeli przekręciłam] (ona też ma dobry wpływ na Snape'a w wiadomy sposób )
Dobrze przedstawiłaś Harry'ego i jego niesmiałość.
Czyta się łatwo, lekko i przyjemnie.
Ktoś tam przedtem dał komentarz że według niego dialogi są bardzo sztuczne, jakby bohaterowie układali je tygodniami....
Nie zgadzam się z tym!
Dialogi są fantastyczne - humorystyczne, ironiczne, wyraziste.

Naprawdę piszesz dobrze.

Pozdrawiam, Gail


PS. Co do wpisu Verity i do użytych wulgaryzmów.
Według mnie niemożliwe jest żeby grono siedemnastolatków było grzeczne jak aniołki i nie przeklinało...

PS2. Rzuca mi się w oczy tylko jeden błąd tongue.gif - piszesz "Levander" zamiast "Lavender" smile.gif

PS3. Wiesz...To opowiadanie naprawdę nie mogło się lepiej skończyć smile.gif. Fantastycznie. naprawdę. Aż się popłakałam przy końcu...
A, słuchaj. Czy nie obrazisz się jak skopiuje to wszystko i zapisze sobie w Wordzie i będe od czasu do czasu czytać hurtowo? Wiesz, takie coś się przydaje kiedy odłączą internet tongue.gif
Proszę o odpowiedź smile.gif
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.