Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Draco Malfoy
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2
Verita
Maja na Malfoya to, ze wposcil smierciozercow do . I nie sadze aby mu uwierzyli, gdy cos zamyslil, w koncu jego ojcec jest smierciozerca, a Potterowi powinni uwierzyc.
Cloud
No właśnie powinni Potterowi uwierzyć, a przecież on widział, że Malfoy został do tego zmuszony, więc nie za bardzo będą go oskarżać( przynajmniej mam taką nadzieję, w końcu nie zabił Dumbla i był wystraszony), nie ma co ukrywać Draco był w tym momencie ofiarą Voldka.
Verita
Zawsze moga stwierdzic, ze Malfoy mogl odmowic Voldemortowi ( laugh.gif ).
No, ale tez sadze, ze mu ministerstwo wielkie krzywdy nie zrobi. Z reszta zobaczymy.
angela^^
szczerze powiedziawszy nawet na takie zarzuty, że mógł odmówić voldziowi, malfoy mógłby ogegrać scenkę typu:
*płacząc* 'ja naprawdę nie chcialem tego zrobić, nie chcialem byc tam ze śmiercożercami, ale sam-wiesz-kto powiedzial, że zabije mnie i może moją mamę jeśli nie zabiję dumbledorea'
myślę, że malfoy się jakoś z tego wywinie, ministerstwo skupi się raczej na snapie. rzeczywiście co jednak jest ciekawe to jaką rolę odegra malfoy w 7 tomie. czy się nawróci? nie wiem, możliwe. widac, ze na razie perspektywa zabijania go przerastała, a zabijanie to przecież czynność nieodłaczna śmierciożercom...
Gem
QUOTE(Cloud @ 30.07.2005 20:36)
Jednym słowem siła złego na jednego (tzn. na dwóch wg was, bo wg mnie Malfoya nie mają za co ścigać - poza tym, że wpuścił śmierciożerców, w konsekwencji czego zginął Dumbledore - ale to był jego PLAN!! jestem pewny!!:P)
*




Tak Plan Dumba, ale to są narazie czyste spekulacje. A po drugie, jeżeli to prawda to nikt poza Snapem i Dumbem o tym nie wiedział...
Lupek
I znowu Voldi pokazuje jaki jest przebiegły. Sam nie mógł zabić Dumbla to wysłużył się Malfoyem(moim zdaniem wiedział że Narcyza poprosi Snape'a o pomoc i w ten sposób Severusik zabije Albusa) huh.gif trochę to skomplikowane. A przecież VI część miała nam przynieść odpowiedzi a przyniosła same pytania! dry.gif
Szachrajka
QUOTE
Tak Plan Dumba, ale to są narazie czyste spekulacje. A po drugie, jeżeli to prawda to nikt poza Snapem i Dumbem o tym nie wiedział...

Tak... i to właśnie jest oznaką supersprytu Voldemorta: jeśli Sev pracuje dla Zakonu to po zbójstwie Dumbla nikt i tak nie uwierzy w to, że to był plan Albusa i nikt także się za nim nie wstawi przed Radą Wizengamotu, czyli jest spalony w przyzwoitym świecie i pozostaje mu tylko służba u Voldzia. Jęśli zaś spróbuje odejść to będzie miał wrogów z obu stron barykady ( śmieciożercy i MM).
hiob27
Tak nawiasem mówiąc, Malfoy zawiódł Czarnego Pana. Nie śmię wątpić że to było dość z góry przesądzone, ale jednak ktoś będzie musiał ponieść tego konsekwencje. Ja widzę takie wyjście, a mianowicie Czarny Pan da wybór Malfoyowie:
a) albo udowodni że jest śmierciożercą i zabije kogoś na oczach Czarnego Pana
- i tutaj powstaje pytanie kogo? -niestety wydaje mi się że padnie na Narcyze któa jako jedyna się sprzeciwiła woli czarnego Pana. (Snape jest rozgrzeszony)
b) albo sam bedzie musiał zginąć -> mało realna opcja gdyż w takim razie umarł by Snape i jeśli miało by się to wydarzyć dość prawdopodobne jest by Severus opowiedział o wszystkim (przysiędze złożonej Narcyzie) i wtedy Czarny Pan nie chcąc stracić najwierniejszego sługi nie zabije malfoya.

Czyli podsumowując nie widzę szans na przeżycie Narcyzy jednynie ucieczka ją ratuje...
Szachrajka
Jeśli Voldemort zaplanował to tak, że miało to być sprawdzenie Snape przy pomocy Draca, i zakładając, że o tym planie nikt poza Czarnym Panem nie wiedział, to całkiem możliwe, że jednak nie będzie taki zły (plan sie powiódł), więc może nie będzie też chiał zabijać (i Nacyzja przeżyje).
Jeśli by zaś umarła to zastanawiam się czy przysięga złożona przez Snape nadal miałaby swoją moc? kiss.gif
Lupek
QUOTE(Szachrajka @ 02.08.2005 13:59)
Jeśli by zaś umarła to zastanawiam się czy przysięga złożona przez Snape nadal miałaby swoją moc? kiss.gif
*



Pewnie nie bo Snape spełnił warunki przysięgi (wykonał za Draco misję) i chyba został z tego zwolniony!
Gem
QUOTE(hiob27 @ 02.08.2005 13:49)

Czyli podsumowując nie widzę szans na przeżycie Narcyzy jednynie ucieczka ją ratuje...
*



Cóż za optymizm smile.gif.
Cloud
QUOTE
Snape spełnił warunki przysięgi (wykonał za Draco misję) i chyba został z tego zwolniony!


Zgadzam się, on zrobił to co było w przysiędze, bo ona dotyczyła tylko tego zadania, które Voldek wyznaczył Malfoy'owi. No i tak wogóle to Malfoy'owie mają teraz dług wdzięczności wobec Snape'a, zwłaszcza Draco( jakby Snape nie zabił Dumbla tylko czekał aż zrobi to Draco to najpewniej młody, by został zabity).
hiob27
QUOTE(Cloud @ 02.08.2005 16:31)
Zgadzam się, on zrobił to co było w przysiędze, bo ona dotyczyła tylko tego zadania, które Voldek wyznaczył Malfoy'owi.
*


Czy aby napewno???
Może mały cytacik?? -proszę bardzo:
QUOTE
'Will you, Severus, watch over my son Draco as he attempts to fulfil tha Dark Lord's wishes?'
'I will.' said Snape
Więc czy nadal jesteś pewien że dotyczyła ona tylko tego zadania??

Ale czekajcie, brnijmy w to dalej:
QUOTE
'And will you, to the best of your ability, protect him from harm?'
'I will,' said Snape
A tu gdzie jest napisane że podczas zadania czy podczas pobytu Dracona w Hogwarcie???? Tu jest napisane że ma go chronić od krzywdy i jakby to rzecz nie jest podany 'limit czasowy'. tongue.gif

Więc nadal myślicie że Unbreakable Vow przestało działać??? dry.gif
Szachrajka
QUOTE
Więc nadal myślicie że Unbreakable Vow przestało działać???

Nie, ale nadal zastanawiam się co by się stało gdyby Narcyzja umarła (bo to jej została złożona przysięga) i czy Bella przypieczętowując ową przysięgę wzięła na siebie także ciężar jej dopełnienia po śmierci swojej siostry?
hiob27
[quote=Szachrajka,02.08.2005 23:55]
[quote]nadal zastanawiam się co by się stało gdyby Narcyzja umarła (bo to jej została złożona przysięga)
*

[/quote]Moim skromnym zdanie uważam, że przysięga by przestała działać...
Szachrajka
QUOTE
Moim skromnym zdanie uważam, że przysięga by przestała działać...

Jakie więc jest zadanie Belli? Zastanwia mnie jeszcze jedna rzecz: Dlaczego Voldemort nie kazał składać takiej przysięgi swoim podwładnym? Miałby ich wierność do końca życia... Podobne pytanie: Dalczego Peter nie złożył takiej przysięgi, dlaczego tego od niego nie wymagano? Czy Unbreakable Vow nie przypmina wam czasem triku Hermiony z papirusem i podpisami w nico lżejszej postaci?
Osobny temat by sie przydał na temat Unbreakable Vow(chyba, ze już jest, a ja przoczyłam. Jeśli tak to proszę o linka)
Pszczola
Nie, nie ma. Jest co prawda o zakleciach (nie zeby to byla kryptoreklama tematu ;P), ale moze rzeczywiscie przydalby sie taki nowy temat?
Przysiega to przysiega? Powinna obowiazywac dalej, nawet mimo smierci ja wymuszajacych. Chiiba? Ale przysiega jest wiazaca obie strony w pewien sposob, widac to chociazby przez metode jej zawiazywania.
A Voldemort moze nie chce pozbawac zycia swoich podwladnych, bo im nie ufa? ;P Albo zmienia plany kiedy chce Ugghh...dobra, znowu trzeba pomyslec.
Szachrajka
Ja w ogóle byłabym za założeniem tematu w którym opisywało takie rzeczy jak
Unbreakable Vow, zmieniacz czasu, Veritaserum, Felix Felicis. Czytałam gdzieś, że Jo zanim zaczęła pisać ustaliła granice magii (np: to, że za pomocą magii nie można przywrócić życia zmarłej osobie) i wydaje mi się, iż w.w rzeczy w większym lub mniejszym stopniu wykraczają poza tą granicę (zwłaszcza mikstura szczęścia).

Wracając do tematu: jestem zdania, że Malfoy chyba nie wytrzyma w służbie Czarnego Pana (zbyt wrażliwy na taką brudną robotę) i stanie się przy pomocy Snape podwójnym agentem dementi.gif . Zastanawiam się czy Voldemort werbując Draco miał, oprócz ewentualnego sprawdzenia S.S, jeszcze jakieś inne plany co do niego? Jakby tak pomyśleć to po co Riddlowi niedoświadczony, niewykształcony, niedorosły czarodziej? huh.gif
voldzia
Draco Malfoy nie moglby byc podwojnym agentem. DUmbledore potrafil wkrasc sie do jego umyslu, a co dopiero mistrz legilimencji, Vold. sam Snape mowi gdzies w 2 rozdziale, o tym, ze nie moglby nic ukryc przed Czarnym Panem, a watpie, by Bellatrix nie wiedziala o umiejetnosciach Snape'a.
hiob27
QUOTE(voldzia @ 05.08.2005 01:50)
Snape mowi gdzies w 2 rozdziale, o tym, ze nie moglby nic ukryc przed Czarnym Panem, a watpie, by Bellatrix nie wiedziala o umiejetnosciach Snape'a.
*


Tu się z tobą niezgodzę. Wiemy że Snape jest świetny w legilmancji i oklumencji. A najprawdopodobniej mistrzami w tym są Czarny Pan i Albus Dumbledore. Dumbledore sam na udowodnił, że nie jest w stanie wyciągnąć informacji od Slughorna poprzez tego typu metody bo ten b. dobrze zna Oklumencje i Legilmacje to samo IMO jest ze Snape'em...
Cloud
QUOTE
Draco Malfoy nie moglby byc podwojnym agentem. DUmbledore potrafil wkrasc sie do jego umyslu, a co dopiero mistrz legilimencji, Vold. sam Snape mowi gdzies w 2 rozdziale, o tym, ze nie moglby nic ukryc przed Czarnym Panem


Snape mógł kłamać Belli( ja tak uważam), Snape choć dobry w legilimencji nie mógł włamać się do umysłu Draco, bo ten opanował Oklumencję(widocznie na wystarczającym poziomie.
Aha i gdzie jest napisane, że Dumbl potrafił wkraść się do jego umysłu??
Potti
idąc śladem waszych myśli- Draco napewno nie będzie podwójnym agentem. to dużo trudniejsze niż bycie zwykłym śmierciożercą, napewno nie jest to robota dla zbyt wrażliwych. wystarczy spojrzeć chociażby na to (jeśli wierzymy, że Sev jest tak naprawdę dobry), że czasem trzeba potrafić zabić najważniejszą ''w swojej robocie'' osobę, coby niczego nie zepsuć. ja bym nie potrafiła.
ale też nie myślę, żeby zginął. coprawda jak przeczytałam VI tom, stwierdziłam, że Rowling nie ma za grosz konsekwencji, że jej książki przestają się łączyć w logiczną całość itd. ale zaczyna mi przechodzić i może wkrótce na nowo w nią uwierzę :] a tymczasem wierzę tylko, że ta cała rozmowa z Dumbledorem i w ogóle cały pomysł, żeby Voldemort przydzielił mu zadanie- nie były bezcelowe. szczególnie, że okazał wrażliwość i nie potrafił zabić. wydaje mi się, że odegra rolę w niszczeniu Czarnego Pana... ale niszczenie Horcruxów byłoby banalne, podwójny agent trochę też- po co komu kopia Snape'a.

a w ogóle- może Snapuś ma w tyłku te wszystkie pojedynki i sekretnie podkochuje się w Narcyzie? smile.gif
Gem
QUOTE(hiob27 @ 05.08.2005 14:12)
Tu się z tobą niezgodzę. Wiemy że Snape jest świetny w legilmancji i oklumencji. A najprawdopodobniej mistrzami w tym są Czarny Pan i Albus Dumbledore. Dumbledore sam na udowodnił, że nie jest w stanie wyciągnąć informacji od Slughorna poprzez tego typu metody bo ten b. dobrze zna Oklumencje i Legilmacje to samo IMO jest ze Snape'em...
*



To nie było tak. Dumbledore mógł uzyć Legilimencji w stosunku do Slughorna. Po prostu nie chciał tego zrobić. Przecież byli przyjaciółmi, a poza tym Slughorn był także nauczycielem. To tak samo jak z tym teleportowaniem się nie w czyimś domu, ale przed drzwiami.
voldzia
Nigdzie nie jest napisane, że Dumbledore i Voldemortopanowali legilimencję na tym samym poziomie, a dowodem na to, ze jest gorszy, moga byc wlasnie dialogi z drugiego rozdzialu. Jezeli byliby na tym samym poziomie z Dumblem, to Bellatrix zaciekawilaby sie, dlaczego potrafi zablokowac umysl przed DUmblem, a przed Voldem nie potrafi. Dziwi mnie tylko to, ze Dumbledore ufal Snape'owi nawet jesli ten blokowal przed nim umysl. Mozliwe, ze Snape umie robic to "niewyczuwalnie", a to komplikowaloby sprawe, bo Vold nie potrafilby wyczuc, czy ma przed nim cos do ukrycia. Dziwne jest tez to, ze Dumbledore nie majac pewnosci, ze Snape bedzie potrafil nie wzbudzajac podejrzen zablokowac umysl przed Voldziem, nie wyslalby go jako szpiega pod nos (lub raczej jego resztki) Voldzia. Sprawa z oklumencja jest dosc skomplikowana, ale chyba macie racje - wyglada to na klamstwo Snape'a...
Potti
Bellatrix jest ślepo zapatrzona w potęgę Voldemorta. i napewno nie zaciekawiłoby jej, dlaczego jej Pan jest w czymś lepszy od Dumbledore'a, bo uważa to za oczywiste.
podobnie z Dumbledorem- ufał Snape'owi na tyle, że nie używał w stosunku do niego legilimencji. wiedział, że jest on na tyle dobry, że potrafi zablokować umysł przed nim i przed Voldemortem. musiał mu po prostu z jakiegoś powodu wierzyć...
Gem
No tak. To przemawia bardziej za tym, że Snape to był jednak zdrajca. Voldemort napewno prubował legilimencji na Snepie, a Dumbledore niekoniecznie. Voldi napewno ni eufał by Snapeowi gdyby nie miał pewności o jego oddaniu, a to zapewne sprawdzał poprzez wdzieranie się do umysłu. Jakikolwiek opór, lub bariera rzuciłyby cień podejrzenia, a Voldi musiał mieć całkowitą pewność, poza tym nie jest zbyt delikatny. Raczej wątpię, że Oklumencja jest niewykrywalna.
nowa
wydaję mi się, że Malfoy stanie po stronie Harry'ego. Nie wiem dokłdnie kiedy, ale na pewno tak się stanie.
Gem
Nop...tak się stanie na 80%...wg. mnie.
Lor3L!n3
Czy ja wiem Malfoy to Malfoy a ja go lubię jako wredną, przystojną świnię, która dokucza Łasicowi i Nocniczkowi oraz Pani-Ja-Wiem-Wszystko, chociaż w takiej historii zapewne pomoże Pottiemu :/ ehh Czekam na to niechętnie :|
Lupek
QUOTE(nowa @ 10.08.2005 12:37)
wydaję mi się, że Malfoy stanie po stronie Harry'ego. Nie wiem dokłdnie kiedy, ale na pewno tak się stanie.
*



Kiedy Voldemort dostanie tego swojego świra i zamorduje ojca lub matke Malfoya!
Potti
QUOTE(Gem @ 09.08.2005 23:46)
No tak. To przemawia bardziej za tym, że Snape to był jednak zdrajca. Voldemort napewno prubował legilimencji na Snepie, a Dumbledore niekoniecznie. Voldi napewno ni eufał by Snapeowi gdyby nie miał pewności o jego oddaniu, a to zapewne sprawdzał poprzez wdzieranie się do umysłu. Jakikolwiek opór, lub bariera rzuciłyby cień podejrzenia, a Voldi musiał mieć całkowitą pewność, poza tym nie jest zbyt delikatny. Raczej wątpię, że Oklumencja jest niewykrywalna. http://forum.freeware.info.pl/gry/final-fantasy.html
*



a ja myślę, że Oklumencja jest niewykrywalna, jeśli się jest w tym dobrym. Voldemort jest bardzo dobrym czarodziejem, ale nie może przeskoczyć podstawowych reguł. a wydaje mi się, że jeśli ktoś (jak Snape) osiągnął w czymś najwyższy poziom, to nie ma możliwości, żeby ktoś wykrył, że udostępnia fałszywe informacje. to jest zwykła sztuka koncentracji- umieć się wyłączyć i przestać myśleć o wszystkim, a przestawić się na coś co ktoś inny chce w naszej głowie zobaczyć.
i dlatego Harry ma z tym takie problemy (zarówno z Oklumencją, jak na początku z Teleportacją). nie potrafi przestać myśleć o tym, że Voldemort jest jego wrogiem, że Malfoy coś kombinuje, że Syriusz jest dla niego ważny i się o niego martwi... jeśli coś go szczególnie interesuje, oddaje się temu tak bardzo, że nie potrafi się skupić na innych, równie ważnych lub ważniejszych, rzeczach.
Tenebris69
Draco, Draco...

Dziwny z niego facet. huh.gif

Od drugiego rozdziały byłam pewna na 99% co ma zrobić i nie pomyliłam się. Wiedziałam także, że nie da rady.
On naprawdę nie chciał tego zrobić i nie zrobił. Tak, jak powiedział Dumbledore gdy ten celował w niego różdżką.
Bał się. Bał się, ze stanie się z nim to samo co z jego własnym ojcem. Ze będzie mordercą bez sumienia, przed którym wic się będzie jedna droga - w kierunku Voldemorta.
Spanikował i poniesie tego konsekwencje nawet jeśli Sev zrobił to za niego.
Nadal pozostał jednak "czysty". Może jeszcze zrezygnować. Może pomóc Harry'emu, czy komukolwiek innemu. Może zrozumieć, że istnieją rzeczy ważniejsze od jego arystokratycznego tyłka.

I ja mam wielką nadzieję, że to "może" będzie kiedyś mogło zniknąc z tego posta, a ja będe mogła go przeredagować na czas przeszły dokonany.

O.
Potti
oh! ah! jakie to romantyczne, a jakie odkrywcze! uchwyciłaś istotę tego tematu i ujęłaś mnie swoją inteligencją. chyba się wzruszę...
Tenebris69
Kto? Ja?
Lor3L!n3
Tak ty powiedziałaś bardzo słuszne i dobrze wydedukowane informacje. Zgadzam się z tym co napisałaś i jestem pewna że Malfoy jr. pomoże HP ale i tak nie stanie się taaaki dobry jak trio bo w końcu to Malfoy idealny przykład ślizgona.
Cloud
a gdzie jest napisane ze kazdy slizgon jest zly. pamietajcie co mowila o nich tiara przydzialu.
Gem
zara...gdzie to ja czytałam...chyba w dziurawym kotle.... dry.gif
nie... cholercia ni mogę tego...No dobra nie wiem gdzie to jest, ale zapewne wszyscy o tym słyszeli, jak Rowling podobno zdradziła, iż harry i Malfoy w ostatecznej rozgrywce bedą razem walczyć przeciwko Voldiemu. A powiedziała to juz dość dawno, tak więc to bardzo możliwe, szczeólnie ze względu na nowopowstałą sytuację.
Aylet
Taa... Szkoda mi było Dracona, jeszcze wredy jak płakał w ubikacji i wyżalał się Jęczącej Marcie... wtedy to ja też się o mało co nie popłakałam (lol) Domyślałam się, że ma on zrobić coś Dumblowi i jak czytałam moment kiedy wpadł i powiedział Albusowi, że go zabije, wiedziałam, że tego nie zrobi, do tego trzeba być naprawdę ZŁYM... Malfoy może był wredy dla Harry'ego, ale napewno nie był zdolny zabić... Szkoda mi go i mam nadzieję, że Voldemort nic mu nie zrobi... Jemu, ani jego rodzinie... Malfoy może nigdy nie będzie aniołkiem, ale przypuszczam, że będzie on po stronie Harry'ego, kiedy wszystko będzie się miało ostatecznie rozegrać - albo wygra Harry, albo Voldi...
Gem
QUOTE(??? @ 20.08.2005 14:30)
Taa... Szkoda mi było Dracona, jeszcze wredy jak płakał w ubikacji i wyżalał się Jęczącej Marcie...
*


cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif

Bez kitu,to było takie szokujące, że aż nie mogłam uwierzyć!!!(lepsze niż szok po zdradzie Snape'a) Ale naprawdę szkoda mi go było jak cholercia.
Aha. Mała poprawka. Nie twierdzę, ze Malfoy rzuci się na kolana do Harry'ego błagając o litość i zostaną big friends. Po prostu sytuacja go do tego zmusi. Przejdzie na ta strona po której będzie "bardziej" bezpieczny. Jestem pewna, ze nigdy ie zapała wielka sympatią do bliznowatego, aczkolwiek będzie zmuszony go tolerować i w rezultacie może się przydać. Napewno posiada jakieś cenne informacje, albo też cakiem przypadkowo pomoże mu wybrnąc z opałów.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.